W tym dziale prześwietlamy dla Was warte polecenia powieści kryminalne.
To pierwsze spotkanie z Harrym Holem, niepokornym śledczym, na co dzień przemierzającym mroczne ulice Oslo. Spotkanie nietypowe, bo zamiast norweskich krajobrazów, Jo Nesbø każe nam podziwiać australijskie pejzaże.
Ian Rankin stworzył mojego ulubionego, powieściowego detektywa, Johna Rebusa. Edynburski inspektor ściga saabem przestępców po wybrukowanych, wąskich i mrocznych uliczkach stolicy Szkocji. Wiecznie ma na pieńku z przełożonymi, hurtowo popija złociste whisky, pożywia się wyłącznie fast foodami, a kłopoty w życiu osobistym to jego specjalność. Niestety wraz z Pożegnalnym bluesem autor odesłał policjanta na emeryturę*. Próbując sobie poradzić z tą niepowetowaną stratą, sięgnęłam po Otwarte drzwi Rankina. Wprawdzie Rebusa tu nie ma, ale klimat pozostał.
To już drugie spotkanie z mieszkańcami Fjällbacki - malutkiej, nadmorskiej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Szwecji. W tej rybackiej osadzie, z której zresztą pochodzi Camilla Läckberg, dzieją się rzeczy sensacyjne i krwawe.
Drżyj Harry Hole'u! Masz konkurencję! I to nieuczciwą, bo zasadzającą się w stosunku dwóch na jednego. Ulice Oslo, oprócz bohatera powieści Jo Nesbø, zaczął również patrolować tandem, złożony z wiecznie kopcącego papierosy komisarza Gunnarstranda i jego asystenta Franka Frølicha.
Poznajcie Alana Bradleya. To siedemdziesięciokilkuletni Kanadyjczyk, który pisze o jedenastoletniej dziewczynce, Flawii de Luce i jej kryminalnych przygodach, tworząc książki wyjątkowe. Pełne najrozmaitszych ciekawostek, intrygujące, przyprawione nutką sensacji i zatopione w klimacie brytyjskiej prowincji z herbatką o piątej popołudniu w tle.
Jego nie trzeba nikomu przedstawiać. Genialny detektyw – konsultant, który za pomocą obserwacji i dedukcji, w zasadzie nie ruszając się z fotela, potrafi rozwiązać najbardziej zawiłe zagadki kryminalne. Spojrzawszy na wgnieciony melonik, od razu wie, że jego właściciel od lat jest skłócony z matką i nie jada mięsa. Do pomocy ma jedynie lupę, miarkę, szare komórki i niezastąpionego przyjaciela, doktora Johna Watsona.