W tym dziale prześwietlamy dla Was warte polecenia powieści kryminalne.
„Mężczyzna bez twarzy” to historia brawurowej pogoni za seryjnym mordercą. Nietypowa, bo nagonkę prowadzi tu sama...(niedoszła) ofiara. Evelyn Black toczy zacięty bój o prawdę, sprawiedliwość i zadośćuczynienie krzywdom, których doznała jako dwunastolatka. Była świadkiem morderstwa swoich rodziców i młodszej siostry. Dziś już jako dorosła kobieta chce dopaść tytułowego mężczyznę bez twarzy, który mimo upływu lat pozostaje bezkarny. Oto pełna emocji i paradoksów powieść o intrygującej konstrukcji. Nie odłożycie jej, dopóki nie skończycie lektury.
Od wydania „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet”, czyli pierwszego tomu kultowej serii „Millennium” Stiega Larssona minęły już niemal dwie dekady. Twórca przygód Mikaela Blomkvista i Lisbeth Salander nie zdążył się nacieszyć sławą, ponieważ zmarł jeszcze przed wydaniem trylogii (część druga i trzecia to „Dziewczyna, która igrała z ogniem” i „Zamek z piasku, który runął”). Czytelnicy na całym świecie tak pokochali ten cykl (a zwłaszcza dwoje protagonistów), że spadkobiercy praw do powieści zdecydowali się zlecić kontynuację tej kryminalnej sagi innym autorom. W ręce polskiego czytelnika właśnie trafiła siódma odsłona szwedzkiego bestsellera, po raz pierwszy napisana piórem Karin Smirnoff.
Powiedzmy sobie to na wstępie – seria kryminałów autorstwa Roberta Galbraitha (czyli J.K. Rowling) o przygodach pary detektywów: Cormorana Strike'a i Robin Ellacott to moim zdaniem najlepszy cykl literatury gatunku, jaki możemy obecnie znaleźć na księgarskich półkach. I jego siódmy tom tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu. Zazdroszczę tym, na których jeszcze czeka ta czytelnicza przygoda!
Przemysław Piotrowski wraca z drugą odsłoną przygód Luty Karabiny. Oto żołnierka wojsk specjalnych przygotowuje się do ostatecznego starcia ze sprawcami nieszczęścia, które spadło na jej rodzinę w pierwszej części serii, czyli w „Prawie matki”. Wprawdzie czytelnicy powieści Piotrowskiego są już przyzwyczajeni do tego, że autor lubi rzucać potężne kłody pod nogi swoim bohaterom, jednak to, co spotyka Lutę w „Nic do stracenia”, to najniższy krąg piekielnego upodlenia i rozpaczy.
„Dystopią” Vincent V. Severski – były oficer polskiego wywiadu, ale i mistrz powieści szpiegowskiej – zamyka tak w zasadzie dwa swoje fabularne cykle: „Zamęt” i „Nielegalnych” (choć na szczęście nie odżegnuje się od ponownego wykorzystania ulubionych przez czytelników postaci w kolejnych książkach). I cóż to jest za zamknięcie! Gwarantuję, że nie odłożycie tego kilkusetstronicowego tomu, dopóki nie dotrzecie do końca.
Niemal cztery lata Robert Małecki kazał nam czekać na kontynuację przez wielu ulubionej kryminalnej serii swego autorstwa, tej z komisarzem Bernardem Grossem w roli głównej. To całkiem długo, zwłaszcza w polskim świecie wydawniczym, gdzie już większość pisarzy gatunku przyzwyczaiła czytelników do dwóch rocznie pojawiających się tytułów. Małecki oczywiście w międzyczasie opublikował kilka innych świetnych powieści. Rozpoczął też nowy cykl (traktujący o parze policjantów z wydziału Archiwum X) pod nową banderą Wydawnictwa Literackiego. Zatem trochę to wszystko potrwało. Ale wiecie co? Warto było czekać!
„Wtem denat” to druga część serii o perypetiach zwariowanej ekipy wydawnictwa JaMas. Poznaliśmy ją już w pierwszym tomie pod tytułem „Nagle trup”. Tak wtedy, jak i tym razem autorka zrzuca na bohaterów problemy pokroju niemalże egipskich plag. Otóż teraz oficyna pasiona profitami ze sprzedaży bestsellerowych książek kulinarnych siostry Apostazji może stracić i kurę, i znoszone przez nią złote jaja. A przez to rychło zbankrutować. Co dalej z bohaterami tej wydawniczej kabały?
Oto powraca Camilla Läckberg, jaką znamy i którą polubiliśmy w trakcie lektury dziesięciu już (ten jest jedenasty) tomów kryminalnej sagi z Fjällbaki. Czas spędzony z „Kukułczym jajem” to jak spotkanie ze starymi, dobrymi przyjaciółmi – oczywiście zaprawione ostrą sensacyjną nutką. Bo i w małym szwedzkim nadmorskim miasteczku znów zagościła zbrodnia. A z pewnością nie skończy się na jednej!
Aż trudno uwierzyć, że to jest debiut. Choć tak naprawdę Agnieszka Graca ma już na swoim koncie wiele pisarskich osiągnięć w różnych literackich konkursach, na branżowych festiwalach. Teraz pokazuje swoje siły w dłuższej, powieściowej formie, dzięki czemu w nasze ręce trafia „Czarny poniedziałek” – kryminał mroczny, klimatyczny i dobrze przemyślany.
„Śmierć wiarołomnym” to już pięćdziesiąta druga odsłona kryminalnej serii „Oblicza śmierci” Nory Roberts. Bestsellerowa pisarka przenosi czytelników do 2061 roku w realia wbrew pozorom wcale nie superfuturystyczne. W Nowym Jorku ludzie nadal mordują się na tradycyjne sposoby, a sprawcom po piętach depcze nie armia wyszukanych technologicznie robotów, lecz policjanci z krwi i kości. Jak na przykład dobrze znana czytelnikom cyklu porucznik Eve Dallas, która twardo i konsekwentnie egzekwuje prawo, ku zgryzocie wszelkiej maści przestępców.