© Kawiarenka Kryminalna
  • Recenzje
  • Konkursy
  • Zapowiedzi
  • Wywiady
  • Podróże
  • Relacje
  • Postacie
  • Różności

Logo Kawiarenki Kryminalnej, design: Damian Matyszczak.

  • Marta Matyszczak, Przepraszam, ja jużx nie żyję

Kto sięgnie po koronę? – Jeffrey Archer, Brama zdrajców

Dodał(a): Damian Matyszczak
Kategoria: Recenzje
Opublikowano: 14 październik 2024
Odsłon: 405
Okładka "Bramy zdrajców" Jeffreya Archera

„Brama zdrajców” to szósty tom serii z Williamem Warwickiem, ambitnym i prawym policjantem ze Scotland Yardu. Tak jak w poprzednich częściach, i tym razem przyjdzie mu deptać po piętach swojemu głównemu antagoniście, Milesowi Faulknerowi. W każdej nowej książce Jeffrey Archer zachęca czytelników, by przekonali się kto tu kogo przechytrzy. Jedno jest pewne – szósta w serii bitwa wciąż nie rozstrzygnie wyniku wojny. Na to przyjdzie poczekać miłośnikom tego powieściowego cyklu aż do wielkiego finału.

Rozliczne posiadłości i kosztowności składające się na prawdziwe imperium Faulknera – wspomnianego wroga Warwicka – są rozsiane po całym świecie. Nie dziwi zatem, że i akcja książek nie ogranicza się tylko do terenu Anglii. Tym razem Archer wysyła aktualnie już starszego inspektora – pisarz awansuje swojego bohatera o jeden stopień w każdym kolejnym tomie serii (więcej na ten temat przeczytasz w naszym WYWIADZIE z Jeffreyem Archerem) – do Stanów Zjednoczonych. Oczywiście nie ma mowy o urlopie. Na Williama czeka poważna robota.

Otóż Faulkner srogo zakpił z brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości i muzealnictwa. Przekazał Muzeum Fitzmolean drogocenny obraz Rubensa. Teraz niefrasobliwie zamieszczone w New York Timesie ogłoszenie o sprzedaży jego luksusowego apartamentu, wpędza antybohatera w nowe kłopoty. Bowiem z dołączonej do anonsu fotografii mieszkania na Manhattanie spoziera „Zdjęcie z krzyża” autorstwa flamandzkiego mistrza. Czy to tylko kopia zamówiona, by ukoić rozłąkę z kosztownym dziełem? Beth – żona Williama i świeżo powołana dyrektorka muzeum – ma co do tego poważne wątpliwości. Warwickowie wespół z Rossem Hoganem – policjantem, który również ma rachunki do wyrównania z Faulknerem – knują nie lada intrygę, by odzyskać oryginał, a nade wszystko utrzeć nosa zuchwalcowi.

Tymczasem ów nie zamierza zejść z drogi nieprawości i niesprawiedliwości. Bynajmniej! Pała żądzą zemsty wobec tych, którzy wysłali go za kratki. Chce skompromitować wszystkich, którzy bruździli w jego nieczystych interesach. W sukurs przychodzi Faulknerowi chciwy pracownik londyńskiego Tower. Podsuwa mu arcybezczelny, brawurowy plan kradzieży klejnotów królewskich. Dzięki kretowi Faulkner wie już, jak zepsuć wielowiekowy ceremoniał transportu korony i miecza państwowego do Izby Lordów, gdzie królowa (mamy rok 1996, więc tron sprawuje Elżbieta II) ma wygłosić mowę tronową otwierającą sesję parlamentu. A że za bezpieczne i sprawne dostarczenie insygniów odpowiadają osobiście: William Warwick, Ross Hogan i komendant Hawksby, to Miles czuje, że tą akcją upiecze kilka pieczeni na jednym ogniu. Oczyma wyobraźni już wita się z gąską, choć stawka jest bardzo wysoka. Śmiertelnie! Bo wedle oficjalnych zapisów prawnych złapanemu na próbie kradzieży korony królewskiej grozi kara śmierci. Przez powieszenie.

W „Bramie zdrajców” znajdziemy stałe elementy charakterystyczne dla tej serii, jak potyczki prawno-proceduralne Scotland Yardu z Faulknerem i sekundującym mu radcą królewskim Boothem Watsonem czy pięcie się po drabinie kariery przez protagonistę. Ale też Archer wraca do historii Jamesa Buchanana, młodego i ambitnego Amerykanina, którego Warwickowie poznali w poprzednich tomach cyklu. Dziedzic fortuny rodu armatorów konsekwentnie realizuje swoje marzenie o pracy w Federalnym Biurze Śledczym i okazuje się bardzo pomocny w akcji dotyczącej obrazu. Coś mi mówi, że nie będzie to ostatni występ tego bohatera na kartach serii.

Dodatkowo w tym tomie Archer serwuje czytelnikom sporą dawkę historii Anglii i dziejów monarchii. Wizyta w Muzeum Tower, jak i konkurs, w którym udział biorą dzieci Warwicków i córka Hogana, dostarczają wielu ciekawostek o ważnych dla Brytyjczyków wydarzeniach i postaciach.

Sporo w „Bramie zdrajców” spektakularnych, misternie utkanych scen, jak na przykład ta, w której wykorzystany jest ponaddźwiękowy samolot pasażerski Concorde (pokonywał niegdyś trasę Londyn – Nowy Jork w zawrotne trzy i pół godziny) czy akcja skoku na koronę. Archer potrafi utrzymywać napięcie i zaskakiwać czytelnika.

Jeffrey Archer to powieściopisarz przez duże P. A jego książki są gwarantem dobrej rozrywki – nie tylko na długie jesienne wieczory.

Jeffrey Archer

„Brama zdrajców”

przeł. Maja Justyna

Dom Wydawniczy REBIS

Poznań, 2024

341 s.

Damian Matyszczak
Poprzednia strona: Czytelniczy ogień! – Antoine Sénanque, Krzyże z popiołu Poprzednia Następna strona: Przychodzi Kopernik do da Vinci – Krzysztof P. Czyżewski, Ostrakon Następna
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Strona główna
  3. Recenzje
  4. Powieść na wakacje

Popularne

  • Strona główna
  • Królowa jest tylko jedna – Agata Christie
  • Herkules Poirot
  • Lisbeth Salander
  • Pisarz, który igrał z ogniem – Stieg Larsson

Podobne

  • Panna Marple
  • Dylematy książkowego mola: e-booki, banialuki i zbuki
  • Opętanie
  • Kryminalna chemia
  • Sherlock totalny

Polecamy

  • Marta Matyszczak - Przepraszam, tu był trup
  • Marta Matyszczak, Kryminały pod psem
  • Marta Matyszczak, Kryminały z pazurem
Copyright © 2013-2025
Kawiarenka Kryminalna
Wszystkie prawa zastrzeżone
O nas Polityka prywatności Mapa strony Kontakt