W tym dziale prześwietlamy dla Was warte polecenia powieści kryminalne.
„Miejscy szpiedzy. Miasto świateł” Jamesa Pontiego to świetna szpiegowska literatura młodzieżowa. Jeśli taka lektura nie skłoni nastolatków do zainteresowania się czytaniem, to już nic tego nie zrobi.
Najpierw był „Ślad”, teraz jest „Blizna”. Przemysław Żarski powraca z opowieścią o komisarzu Robercie Krefcie. Znów odwiedzamy Sosnowiec i okolice. Poznajemy dalsze, jeszcze bardziej pogmatwane losy bohaterów, których spotkaliśmy już w poprzednim tomie. Sięgając po „Bliznę”, przekonacie się, że kryminały Przemysława Żarskiego to mocny, solidny głos na scenie polskiej literatury gatunkowej.
Aniela Wilk (pseudonim literacki) „Ryzykantem” doskonale wpisuje się w niezwykle popularną ostatnio na polskim rynku wydawniczym modę na powieści sensacyjno-erotyczne. Tom ten to kontynuacja wydanej w lipcu tego roku „Figurantki”. Czego możemy się spodziewać? Szybkiej akcji, międzynarodowych, egzotycznych plenerów, gorących scen i wciąż narastającego napięcia.
To już niestety ostatni tom serii szetlandzkich kryminałów Ann Cleeves. „Dziki ogień” to godne pożegnanie ze znakomitym ośmiotomowym cyklem. Będę tęsknić za działającym z namysłem Jimmym Perezem, niepewnym siebie Sandym Wilsonem i muszącą wciąż udowadniać, kto tu jest szefem, Willow Reeves. Bardzo też zazdroszczę tym, na których przygoda z tymi klimatycznymi powieściami dopiero czeka. Kilka dobrych kryminałów, ale i po prostu świetnej literatury przed wami.
Tylko kwestią czasu było, gdy któryś z autorów podchwyci temat pandemii i wykorzysta go w powieści. Niewątpliwie pierwszy okazał się Robert Ziębiński, który w ręce czytelnika oddaje „Lockdown”. Pod tym tak popularnym w dzisiejszych czasach słowie kryje się wciągający thriller, którego nie odłożycie na półkę, dopóki nie dotrzecie do ostatniej kartki.
Joanna Łopusińska to nowe nazwisko wśród autorek tak popularnych ostatnio w Polsce thrillerów psychologicznych. Pisarka serwuje czytelnikom powieść skonstruowaną w przemyślany sposób i sprawnie napisaną. „Śmierć i Małgorzata” wciąga, intryguje, wywołuje napięcie, a na końcu zaskakuje. To odpowiednia lektura dla wszystkich spragnionych kilku emocjonujących chwil z książką.
Joanna Dulewicz, zwyciężczyni konkursu na najlepszą powieść kryminalną („Zakłamani”, Czwarta Strona Kryminału, 2020), nie zwalnia tempa i serwuje czytelnikom drugą część cyklu swojego autorstwa. „Zastraszonymi” Dulewicz udowadnia, że nie znalazła się na rynku wydawniczym przez przypadek. Dostajemy kryminał jeszcze bardziej dopracowany i wciągający.
Po ogromnym sukcesie w naszym kraju „Pacjentki” Alexa Michaelidesa, a wcześniej „Zaginionej dziewczyny” Gillian Flynn na rynku pojawia się coraz więcej thrillerów psychologicznych. Tym tropem poszła też norweska autorka Helene Flood. Jej „Psychoterapeutka” już od dzisiaj jest dostępna w księgarniach dzięki Wydawnictwu Agora.
Najnowsza powieść carycy rosyjskiego kryminału to „Siódma ofiara”, a zarazem dwudziesty pierwszy tytuł w jej dorobku. Czwarta Strona Kryminału sukcesywnie nadrabia luki polskiego czytelnika w sporym cyklu autorstwa Aleksandry Marininy (przed nami jeszcze kilkadziesiąt pozycji!). Śledzimy więc poczynania seryjnego mordercy, którego próbują schwytać dwie śledcze: Anastazja Kamieńska i Tatiana Obrazcowa.
„Wiwisekcja zbrodni” to powieściowy debiut Andrzeja Janikowskiego, człowieka wielu talentów: dziennikarza, inżyniera elektroniki, inwestora giełdowego, szachisty, miłośnika historii. Ślady tych zainteresowań autora widać zresztą w jego powieści. Dostajemy do rąk historię seryjnego mordercy zabijającego na ulicach Wrocławia. Przybija on swoje ofiary do krzyża, nabija na pal - zbrodnie więc od razu wyglądają na dzieło religijnego fanatyka. W pościg za sprawcą rusza podkomisarz Roman Sadowski.