© Kawiarenka Kryminalna
  • Recenzje
  • Konkursy
  • Zapowiedzi
  • Wywiady
  • Podróże
  • Relacje
  • Postacie
  • Różności

Logo Kawiarenki Kryminalnej, design: Damian Matyszczak.

  • Marta Matyszczak, Przepraszam, ja jużx nie żyję
  • Marta Kisiel, Efekt pandy

Mock opętany

Dodał(a): Marta Matyszczak
Kategoria: Recenzje
Opublikowano: 14 listopad 2013
Odsłon: 7707

Wydawnictwo Znak wznawia właśnie pierwsze kryminały Marka Krajewskiego, te o Eberhardzie Mocku. Jest więc świetna okazja, by powrócić do przygód wrocławskiego śledczego. Widma w mieście Breslau to trzecia w kolejności wydania, jednak czasowo najwcześniejsza część serii.

Jest rok 1919. Eberhard Mock ma trzydzieści sześć lat i pełni funkcję asystenta kryminalnego. Mieszka wraz z wciąż narzekającym na jego chlanie ojcem nad byłym sklepem rzeźniczym wujka. Na co dzień wraz ze swym podwładnym, Kurtem Smolorzem, zajmuje się sprawdzaniem książeczek zdrowia panien lekkich obyczajów. Do czasu, gdy we Wrocławiu pojawia się seryjny morderca.widma

Nad Odrą gimnazjaliści znajdują ciała czterech marynarzy. Morderca okaleczył brutalnie zwłoki i zostawił list, w którym mówi: „Mock, przyznaj się do błędu”. Eberhard niestety nie ma pojęcia, do jakiego błędu ma się przyznać, a to powoduje, że giną kolejne osoby. Zabójca obmyślił sobie bowiem plan, wedle którego morduje każdego świadka, którego przesłucha Mock. Siłą rzeczy asystent kryminalny zostaje więc odsunięty od śledztwa. Policjant nie zamierza jednak spocząć na laurach i przy pomocy niezastąpionego, choć co chwilę pijanego, Smolorza, prowadzi prywatne dochodzenie.

W Widmach..., jak to u Krajewskiego, co drugi bohater bez problemu posługuje się łaciną, a świat przedstawiony jest przesiąknięty tym starożytnym. Mocnych, makabrycznych scen też nie brakuje. Jednak w tym tomie przygód Mocka pojawia się również inny motyw – Autor wykorzystuje elementy okultyzmu, świata duchów, tajnych organizacji parających się nadprzyrodzonymi zjawiskami i sprawia, że sam Eberhard jest przekonany, że coś go po nocach straszy.

Intryga skonstruowana jest przemyślnie, choć przyznam, że już wcześniej trochę podejrzewałam tego, kto pod koniec okazuje się być czarnym charakterem. Jeśli chodzi o strukturę powieści, to Mistrz kryminału retro i tym razem zastosował klamrę narracyjną. Wprowadził też pamiętnik mordercy, ukazujący czytelnikowi psychopatyczną naturę zwyrodnialca.

Jedną ze wspaniałych stron tej książki jest obraz przedwojennego Wrocławia – miasta wtedy niemieckiego, z jednej strony eleganckiego, dumnego i wytwornego, z drugiej – pełnego mrocznych zakamarków, pijackich spelun czy nor dla hazardzistów. Obraz to barwny i jakże przemawiający do wyobraźni. No i te opisy jedzenia! Lepiej nie zasiadać do czytania z pustym żołądkiem.

Widma w mieście Breslau były dla mnie odkryciem. Z wcześniejszych moich lektur przygód wrocławskiego śledczego, które miały miejsce już dobrych parę lat temu, wbiłam sobie do głowy, że ja tego Mocka nie lubię. Jakiś on taki nieludzki, niesympatyczny i w ogóle... A teraz muszę, z wielką przyjemnością zresztą, wszystkie te moje oszczerstwa cofnąć. Eberhard to, może wyrywny i nerwowy, ale całkiem miły i wrażliwy facet!

Marek Krajewski

Widma w mieście Breslau

Znak

Kraków, 2013

305 s.

Marta Matyszczak
Poprzednia strona: Przypadki inspektora Kresa Poprzednia Następna strona: Seks, kasa i władza Następna
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Strona główna
  3. Recenzje
  4. Molly Murphy powraca!

Popularne

  • Strona główna
  • Królowa jest tylko jedna – Agata Christie
  • Herkules Poirot
  • Lisbeth Salander
  • Pisarz, który igrał z ogniem – Stieg Larsson

Podobne

  • Panna Marple
  • Dylematy książkowego mola: e-booki, banialuki i zbuki
  • Opętanie
  • Kryminalna chemia
  • Sherlock totalny

Polecamy

  • Marta Matyszczak - Przepraszam, tu był trup
  • Marta Matyszczak, Kryminały pod psem
  • Marta Matyszczak, Kryminały z pazurem
Copyright © 2013-2025
Kawiarenka Kryminalna
Wszystkie prawa zastrzeżone
O nas Polityka prywatności Mapa strony Kontakt