Pisze dla dorosłych i dla dzieci. Sięga po kryminał, komedię, obyczaj czy fantastykę. Tłumaczy i jest tłumaczona. Bawi się językiem i bawi czytelniczki oraz czytelników. Marta Kisiel, bo o niej mowa, to niewątpliwie kobieta o wielu talentach. Właśnie nakładem Wydawnictwa Mięta ukazało się wznowienie trylogii komedii kryminalnych jej autorstwa z Tereską Trawną w roli głównej. Zatem oprócz „Dywanu z wkładką”, „Efektu pandy” i „Zawsze coś” przeczytajcie też kilka słów o twórczyni tych powieści.
Jak zostać pisarką?
Na przykład przenieść się do 2006 roku i napisać opowiadanie pod tytułem „Rozmowa dyskwalifikacyjna”, a potem opublikować je na portalu „Fahrenheit”. Tak niemal dwie dekady temu na poważnie zaczęła się przygoda pisarska Marty Kisiel. Choć tak naprawdę autorka już w szkole podstawowej planowała swoją literacką przyszłość, tworząc ciąg dalszy – a zarazem alternatywny wariant – „Wesołych przygód Robin Hooda”. W szkole średniej pracowała nad swoim warsztatem pod okiem pomocnej nauczycielki, aż wreszcie zdała na studia polonistyczne. Konsekwentnie więc Ałtorka (jak sama o sobie z autoironią mawia) pałała miłością do literatury. I nadal jej nie przeszło!
Opowiadania
Potem ruszyła lawina innych krótkich form: „Dożywocie” (o nim jeszcze więcej usłyszymy!) do antologii „Kochali się, że strach” (Fabryka słów, 2007r.) czy „Przeżycie Stanisława Kozika” do miesięcznika „Science Fiction, Fantasy i Horror” (2009r.). Te dwa opowiadania, tak jak i na przykład „Nawiedziny” czy „W zamku tej nocy...” zostały ponownie wydane kilka lat później w antologii „Pierwsze słowo” (Urobos, 2018r.).
Fantastyka...
Zresztą to był tylko (dobrego!) początek. W 2010r. przyszedł czas na debiut powieściowy – i tym sposobem wspomniane „Dożywocie” z wersji krótszej stało się pełnowymiarową fabułą, rozpoczynającą cały cykl szalonych opowieści – dalej mamy „Siłę niższą”, opowiadanie „Szaławiła” i powieść „Oczy uroczne”. „Dożywocie” jest już dla czytelników powieści Marty Kisiel tekstem kultowym. I każdy, kto pozna losy Konrada Romańczuka, z miejsca zrozumie, dlaczego...
...i jej drugie dno
Marta Kisiel zręcznie wykorzystuje fakt, że fantastyka jest niezwykle pojemnym gatunkiem i tak naprawdę można w jej ramach opowiedzieć każdą historię. Kisiel wplata więc w swoje z jednej strony rozrywkowe opowieści, inne, ważniejsze tematy. Na przykład w cyklu wrocławskim („Nomen omen”, „Toń”, „Płacz” – dwa pierwsze tomy niedawno zostały wznowione przez Wydawnictwo Mięta) sięga po burzliwą przecież historię stolicy Dolnego Śląska. Z kolei w „Małej drace w fińskiej dzielnicy” (Mięta, 2024r.) pisarka przygląda się wnikliwie relacjom rodzinnym i przyjacielskim. Potrafi też pochylić się nad bohaterem niedoskonałym, ponoszącym porażki, ale spadającym na dno tylko po to, by się od niego odbić, nie poddającego się. A z takimi postaciami przecież każdy z nas mógłby się utożsamić.
Autokorekta i autoironia
Kisiel z przymrużeniem oka i z krytycyzmem spogląda też na własne podwórko, czyli światek wydawniczy. A to za sprawą serii komedii kryminalnych „Autokorekta”. W powieściach o złowróżbnych tytułach „Nagle trup”, „Wtem denat” i „Raptem zwłoki” (w tym momencie w przygotowaniu nakładem Wydawnictwa Mięta) wkraczamy w progi szalonego Wydawnictwa JaMas, w którym obok pracy redakcyjnej także gęsto ściele się trup! A jeśli chodzi o kulisy pracy wydawnictwa, to pisarka wie, o czym opowiada, bo przecież sama – jak przyznaje – pracowała zarówno jako korektorka, redaktorka, tłumaczka czy też w marketingu. A nawet i na magazynie. Życie zawodowe przynosi więc literackie inspiracje. Mordercze!
Dla młodszego czytelnika
Poznajcie Bożydara Antoniego Jekiełłka – bohatera cyklu „Małe Licho” – uroczych, ciepłych, pełnych humoru powieści niby dla dzieci, ale i dorośli znajdą w tych książkach coś dla siebie. Co więcej, ta seria jest niejako dopełnieniem cyklu „Dożywocie”, więc mamy tu zgrabne połączenie powieściowych światów. Co to znaczy, być „normalnym”? Bożek i jego przyjaciele udowadniają, że to różnorodność jest wartością, a nie dążenie do bycia jak inni. Możemy już sięgnąć po pięć historii spod znaku „Małego Licha” („Małe Licho i...”: „... tajemnica Niebożątka”, „...anioł z kamienia”, „...lato z diabłem”, „...babskie sprawki” oraz „...krok w nieznane”), a także jeden zbiór opowiadań („Bazyl i Licho”). Niech więc was licho, jeśli nie sięgniecie po tę lekturę! Bez względu na to, ile macie lat!
Komedie kryminalne pod okiem naukowców
Jednym ze znaków charakterystycznych stylu Marty Kisiel jest poczucie humoru. Autorka nie wypiera się tego, że jeżeli chodzi o innych pisarzy i pisarki, to największy wpływ na jej twórczość miały książki polskiej królowej komedii kryminalnych, Joanny Chmielewskiej. Znamienne więc poczucie humoru Kisiel zyskuje sobie ujście w jej iście kryminalnych fabułach. A to zarówno we wspomnianej już serii „Autokorekta”, jak i we wznowionych właśnie opowieściach o Teresce Trawnej: „Dywanie z wkładką”, „Efekcie pandy” i „Zawsze coś”. Komedia kryminalna czy też cosy crime to gatunki ostatnimi czasy niezwykle popularne na polskim rynku wydawniczym. I Marta Kisiel jest ich znakomitą przedstawicielką. Jej powieści bawią, przynoszą chwile wytchnienia oraz rozrywki, ale i opowiadają coś więcej o świecie. Do tego są napisane dopracowanym, szelmowskim – można by powiedzieć – językiem. Niech dowodem na to, że nie rzucam słów na wiatr, będzie fakt, że powstały prace naukowe analizujące między innymi humor w powieściach Marty Kisiel.
Harda Kisiel
Harda Horda to grupa pisarek fantastyki, do której należy również Marta Kisiel. „For The Horde!” – wznosi bojowy okrzyk frakcja Hordy w grze „Word of Warcraft”, a Harda Horda inspiruje się nim i tworzy w ten sposób swoją nazwę. Kobiety skupione wokół Hardej Hordy mają na celu wzajemne wsparcie i promocję swojej twórczości. Dziewczyny zaczęły od tego, że w 2017 roku utworzyły „Fantastic Women Writing of Poland”, czyli katalog pisarek w języku angielskim. A potem członkinie wydały antologie swoich opowiadań „Harda Horda” (Wydawnictwo SQN, 2019r. – „Jawor” to zawarty tam tekst Kisiel), „Harde Baśnie” (SQN, 2020r. – „Idzie, powtarzał wiatr” – to opowiadanie Ałtorki) czy „Harde bestie” (SQN, 2024r. – „Hej, kolęda” – tekst Kisiel). Do Hardej Hordy oprócz Marty Kisiel należą między innymi Aleksandra Zielińska, Anna Kańtoch czy Aneta Jadowska.
Tłumaczenia
Co wspólnego mają ze sobą „Morderstwo w Orient Expressie” Agathy Christie, „Błąd w zeznaniach” Sophie Hannah i na przykład „Dziewczynka, która wypiła księżyc” Kelly Barnhill? Otóż to, że na język polski z angielskiego przełożyła je Marta Kisiel, która w roli tłumaczki dla rozróżnienia dwóch swoich zawodów występuje pod podwójnym nazwiskiem Kisiel-Małecka. Zresztą jej mąż, Łukasz Małecki, także jest tłumaczem z języka Szekspira.
Marta Kisiel jednak nie tylko tłumaczy, ale i jest tłumaczona. Jej książki można przeczytać po bułgarsku, rosyjsku i angielsku.
Styl
Jak już wspominałam, autorka „Bazyla i Licha” może się poszczycić niepodrabialnym stylem, w którym dominuje poczucie humoru, ale i zręczna zabawa językiem, pokazująca lingwistyczną erudycję pisarski. Bohaterowie wykreowani przez Kisiel nieraz pociągnięci zostali grubą kreską. Są zapamiętywalni, zjednują sobie sympatię czytelników – stąd też pewnie apele o kontynuacje poszczególnych serii.
No ale jak tu nie uwielbiać Ałtorki za takie choćby kwiatki:
„Człowiek człowiekowi panią z dziekanatu”.
(„Nomen omen”)
„Słuchaj, cholero, moja cierpliwość to nie Schengen, ma swoje granice”.
(„Dożywocie”)
„Z figury Rubens, z fryzury Tycjan, z gęby zaś, wypisz, wymaluj, Picasso”.
(„Nomen omen”)
„Rany boskie, co ja z tobą mam... – jęknęła.
– Dwoje dzieci – dobiegło spod kołdry, zdumiewająco przytomnie. – I kredyt”.
(„Dywan z wkładką”)
Nagrody
Czytelnicy w swoich sympatiach się nie mylą. Ich śladem idą krytycy, którzy wręcz zasypują Kisiel literackimi trofeami. Gdybym chciała wyszczególnić tu wszystkie wyróżnienia, pewnie zabrakłoby mi Internetu. Ale wspomnijmy chociażby o Nagrodzie im. Janusza A. Zajdla, Książce Roku Lubimyczytac.pl czy Nagrodzie Polskiej Sekcji IBBY w kategorii Książka Roku.
Obecnie książki Marty Kisiel publikuje Wydawnictwo Mięta.
Fotografie autorki: Wojciech Biały.
Grafiki: Wydawnictwo Mięta.